Przyjaciel, kolega, mistrz, zapalony i utytułowany wędkarz, urodzony na Mazowszu swoje dorosłe życie związał jednak z Wrocławiem wspierając wielu z nas w ciężkich budowlanych bataliach, i to nie tylko dobrą radą, ale przede wszystkim fachową, solidną i rzetelną pracą, oddany Sprawie opuścił nas nagle i niespodziewanie.